Położenie obiektu przy trasie przelotowej to zarazem zaleta, jak i wada. Wszystko zależy od tego po której stronie korytarza otrzymamy pokój. Kwatera, którą nam przydzielono była schludna, nieduża, w sam raz na jedną noc pobytu. 

Od strony wejścia do budynku jest nieduży parking i ciekawie wyglądający mostek. Zaś od strony podwórza mamy do dyspozycji spory taras na który wychodzi się bezpośrednio z restauracji. Rozciąga się z niego przyjemny widok na staw. Niestety ze względu na porę roku, nie korzystaliśmy z opcji zjedzenia posiłku na zewnątrz. Zaliczyliśmy jedynie półgodzinny spacer wokół rzeczonego stawu. Po jego drugiej stronie znajduje się zadaszona wiata – prawdopodobnie przeznaczona do sezonowego grillowania i spotkań wiosenno-letnią porą.

Mocnym punktem obiektu jest restauracja serwująca tradycyjną polską kuchnię. Zjedliśmy dobrego schabowego oraz placek po węgiersku.