
Genialne miejsce na letni wypoczynek. Żuławy Wiślane to region, w którym dotąd nie gościliśmy. Piękne lasy noszące ślady historii, długie spacery i malownicze krajobrazy.
Pierwszy raz gościliśmy na Żuławach Wiślanych. Spędziliśmy tam tygodniowy urlop, a więc czas i przestrzeń do przemyśleń był wystarczający. Ale od początku. Zakwaterowaliśmy się w prywatnym domu noclegowym przy ulicy Pocztowej 6, położonym w centrum Sztutowa. Miejsce pachniało nowością, było schludne – słowem oferowało solidną bazę turystyczną.
Zaletą takiego położenia była bliska odległość do lokali gastronomicznych i sklepów spożywczych. Niestety odległość do plaży wynosiła aż cztery kilometry. Pokonywaliśmy ten dystans codziennie pieszo, niemniej w naszym odczuciu to trochę za daleko.
Ogromny plus za trasy wędrówkowe po okolicznych lasach. Widoki były niesamowite. Spacer przez las ze Sztutowa do okolicznej Stegny na długo zapadł nam w pamięć. Może też dlatego, że natrafiliśmy na pomniki historii, miejsca gdzie życie stracili polscy patrioci zamordowani przez Niemców w czasie II wojny.
Jako, że nie zwykliśmy przyrządzać posiłków podczas wypoczynku, a miejsce zakwaterowania nie serwowało jedzenia, musieliśmy korzystać z miejskiej gastronomii. Odkryciem wyjazdu była położona na uboczu pizzeria o wdzięcznej nazwie Sztutozzeria, w której gościliśmy kilkukrotnie.
